Life 4 me

• Written by 

eeee...
dokładnie tak..
posłuchaj mnie mój drogi mojej własnej drogi
bys nie popadł w trwogi i inne popędy
życia rozpędy tu nie pomagają
tylko twoje życie ciągle pogarszają
rozpraszają się jak wiadomosci ja ich nie dopuszczam do mej swiadomosci
więc sie rozgoscić możesz już teraz
biorąc ten poemat całkiem na serio
moją prerią przeszyje cie za darmo
uważaj bo życie nie uznaje fartów
tylko sprzeciwnosci losu i kawałki sztosów
stosów już jest mnóstwo więc nie traktuj ich jak bóstwo
bóg honor ojczyna
najważniejsze wartosci w tym swiecie samotnosci
pogoni za losem i innymi frajerami
załatwiam ich z bani zgodnie z zasadami
nie żądaj miłosci w miejsce samotnosci
bo jedyne co z ciebie zostanie to góra kosci
bez wyrozumiałosci brat nie przeżyje ten swiat
mówię ci tak
byłem nikim i nim dalej jestem
szybkim gestem chce ci dopomóc
uważaj bo nikt inny dłoni ci nie poda i zginie w swiecie zgoda
jak czarna pogoda codzień w górze
pokaże ci w jakiej jestesmy błędów chmurze
więc spiewaj w naszym chórze i nie bądz tchórzem
pomagaj bracią to oni ci pomogą
radzić ze swiata chorobą
czy daje radę swą postawą drogą
czy może jestem tylko ochłodą
uważaj bo na pustyni życia
to przyda ci się do przeyżycia
dzięki....

Feedback & Comments

Attached media not accessible.

The owner took it down or changed the settings to private.

--:--

About the Artist

Krawiec
Member since June 2 2016

View the Blueprint (B+)


Cookin' something up, just wait a sec...