Trójkołowiec

• Written by 

Troje psychopatów, morderców pierwsza klasa.
Jeden rozcina wnętrzności, ma blizny od twarzy aż do pasa.
Drugi jak mu podpadniesz, to zapłacisz drogo.
Najpierw przestrzeli Ci ryj, potem na Tobie zatańczy pogo.
Trzecia Bogini śmierci, niech jej lepiej nikt nie złości.
Niby niewina, słodka Harley, a z przyjemnością łamie kości.
Kroczymy nocą po mieście, z giwerami w dłoniach.
Chowasz się za zasłoną, nagle trzy celowniki na twoich skroniach.
Wasze życie w naszych rękach, lepiej z nami nie zadzierać.
Chyba, że chcesz być spisany na straty, i swoje wnętrzności z ziemi zbierać.
Uciekaj w popłochu, Skarbie, nic tu po Tobie.
Jesteś na naszym celowniku, Wiktor na Akm już Twoje imię skrobie.
Kiedyś się z nas śmiałeś, tym skazałeś się na straty.
Teraz przychodzisz klęczysz blagasz, jednak trochę jesteś kumaty.
Lecz uważaj my nie wybaczamy, pamiętamy Twoje błędy.
Zadarłeś z nami, teraz Smalec wkłada Ci granat do gęby.
Jesteśmy jak sąd najwyższy, rządzimy piekłem i niebem.
Was pozamykamy w lochach, będziemy karmić czarną kawą i chlebem.
Karmimy się waszym krzykiem, który wydajecie na widok Uty.
Wkurwiliście ją? To odetnie wam cycki i fiuty.
Niewinna trójka nastolatków, lubiąca krew, ból dodaje im słodyczy.
Nie posiadający serca, żal i strach ich nie dotyczy.
Karmiących się waszym cierpieniem, którzy sami wam zadają.
W prezentach sobie wasze wycięte serduszka dają.
 
Ref.: Raz... Dwa... Trzy... Wyliczanka.
Wasze jelita posłużą nam jako skaknka.
Cztery... Pięć... Sześć... Rosyjska ruletka.
Sześć naboi, bang, i nie ma kolejnego zgredka.
Siedem... Osiem... Dziewięć... Masz pecha Kochaneczku.
Nie masz dziewięciu żyć, ups zmarłeś Koteczku.
Dziesięć... Teraz włączamy super saiyanin pełna moc.
Po kilka ofiar na głowę w każdą noc. x2
 
Mówisz, że jesteśmy pojebani, oj uważaj na słowa.
Bo w twoją posiadłość jebnie bomba atomowa.
Chcesz nas poznać lepiej i się skompromitować?
A więc zajmujemy się myśleniem, gdzie wasze zwłoki schować.
Chcesz więcej szczegółów? Oj no nie ma sprawy.
Ja czyszczę broń, Smalec kogoś torturuje, Wiktor w szafkach szuka trawy.
Masz do nas jeszcze jakieś "ale", chcesz wpakować się w kłopoty?
Szczerze, gratuluję odwagi, lecz współczuję głupoty.
Chcesz się z nami zmierzyć, prosze zapraszamy do nas w gości.
Spokojnie poznasz nasz dom, to zamek zbudowany z waszych kości.
Nadal się nie boisz? Więc czeka Cię przygoda analna.
Włożę Ci kij bejsbolowy, po tym dopadnie ci schizofrenia paranoidalna.
Opętamy Cię od środka, każdy z nasz inny organ.
Zestarzejesz się szybciej niż Freeman Morgan.
Ta prezentacja dobiega końca, trzeba wracać do pracy.
Wkońcu wasza populacja sama nie zginie moi rodacy.
Uważajcie na swoje słowa i nieprzemyślane czyny.
Bo chyba nie chcecie by połamane były wasze kończyny.
My znikamy w ciemności i kończymy wyliczankę.
A dzisiaj Ciebie zabieramy, posłużysz nam za skakankę.
 
Ref.: Raz... Dwa... Trzy... Wyliczanka.
Wasze jelita posłużą nam jako skaknka.
Cztery... Pięć... Sześć... Rosyjska ruletka.
Sześć naboi, bang, i nie ma kolejnego zgredka.
Siedem... Osiem... Dziewięć... Masz pecha Kochaneczku.
Nie masz dziewięciu żyć, ups zmarłeś Koteczku.
Dziesięć... Teraz włączamy super saiyanin pełna moc.
Po kilka ofiar na głowę w każdą noc. x2

Feedback & Comments

Attached media not accessible.

The owner took it down or changed the settings to private.

--:--

About the Artist

Uta
Member since September 19 2015

View the Blueprint (B)


Cookin' something up, just wait a sec...